-
Co tłumaczymy?
Teksty z języka angielskiego, szwedzkiego, niemieckiego. Zwłaszcza nauki przyrodnicze, rolnictwo, przetwórstwo żywności, tłumaczenia techniczne, instrukcje obsługi, korespondencja biznesowa, ale też nauki społeczne, humanistyka… do wyboru do koloru.
Warto skontaktować się nawet jeśli tekst jest z zupełnie innej tematyki i z zupełnie innego języka. Być może nie podejmę się go osobiście, ale przekażę sprawdzonemu, kompetentnemu tłumaczowi. A biorąc pod uwagę, że staram zadawać się z ludźmi przynajmniej na moim poziomie, na pewno wybiorę osobę podobnie kompetentną ☺
-
Czego nauczamy?
Języka angielskiego i szwedzkiego.
Tutaj jest pełna gama możliwości: dostosujemy się do potrzeb klienta. Czy jesteś prawnikiem, czy kosmonautą, czy licealistą, czy przedszkolakiem, znajdziemy nauczyciela i materiały, które będą Ci odpowiadać.
Oczywiście, najczęściej można liczyć na to, że lekcje będą odbywać się ze mną.
Kim jestem? W następnym akapicie (kto kręci tym kotem) dowiesz się wszystkiego o mnie. -
Komu pomożemy?
Może frustruje Cię, gdy Twoi koledzy z pracy nawijają biegle po angielsku, a Ty nie masz pojęcia, czy akurat nie obgadują Twojej fryzury?
A może chciałbyś zarabiać trzy razy tyle co teraz, wykonując swój ciężko zdobyty zawód w miejscu o nieco chłodniejszej temperaturze, chociażby – w Szwecji?
Oporna instrukcja obsługi uparcie nie chce dać się rozszyfrować? Boisz się, że zamiast tostera Twoi klienci podłączą do prądu siebie samych?
Jakakolwiek jest motywacja, jakikolwiek jest powód – zapraszam do kontaktu z biurem, zaradzimy!
Kto kręci tym kotem
Studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza ukończyłam dwukrotnie ☺ – najpierw licencjat na kierunku filologia, specjalność: filologia szwedzka z językiem angielskim, a potem studia magisterskie – skandynawistyka. Nie znam lepszego miejsca, gdzie można by studiować filologię szwedzką. No, może w samej Szwecji.
W roku akademickim 2013/2014 miałam okazję studiować na Uniwersytecie w Sztokholmie. Tam mogłam uczyć się od prawdziwych autorytetów w dziedzinie tłumaczeń, takich jak m.in. Cecilia Wadensjö i Birgitta Englund Dimitrova. Tam też wykonałam pierwsze tłumaczenia specjalistyczne z języka szwedzkiego. W tym czasie dostałam stypendium Swedish Women's Education Association
Po powrocie podjęłam dwuletnie studia podyplomowe w Szkole Tłumaczy i Języków Obcych UAM. Wybrałam specjalizację pisemną, program polsko-angielski. Pod okiem doświadczonych tłumaczy szlifowałam swój warsztat. To był czas wyjątkowo wytężonej pracy, który jednak dał mi najwięcej, jeśli chodzi o technikę tłumaczenia – zwłaszcza w parze angielski-polski. Jeszcze w klasie maturalnej zdałam Certificate of Proficiency in English, niedługo później TOEIC (985/990 punktów), ale dopiero studia licencjackie i podyplomowe na UAM dały mi przyzwoitą znajomość języka angielskiego. Jestem serdecznie wdzięczna wszystkim moim nauczycielom za to, czego mnie nauczyli.
Nie da się ukryć, że Skandynawia ciągnie. Już po pierwszym roku studiów wzięłam udział w pierwszym kursie wakacyjnym (program ISU „Svenska som främmande sprak” w Lund), później zaś wzięłam udział w niezapomnianym kursie organizowanym w Malung przez Svenska Insitut „Levande litteratur - ett kreativt möte med språket”. Już podczas studiów brałam udział w każdej możliwej konferencji, czy mnie tam zapraszano, czy niekoniecznie ☺. Na jednej z nich para królewska minęła mnie na o, wyciągnięcie ramienia (no tak, to nie dało mi żadnej znaczącej poprawy umiejętności, tylko wspomnienie na całe życie). Lubię poszerzać swoją wiedzę, stąd ciągle szukam okazji do podnoszenia kwalifikacji. Pod tym względem szczególnie ciekawa była wizyta u polskich tłumaczy w Radzie UE w Brukseli – ale to jest już temat na zupełnie inną opowieść.
Jeśli chodzi o CAT, polegam na programie SDL Trados Studio 2015.
Jestem nie tylko tłumaczem – chętnie też uczę angielskiego i szwedzkiego. Powołania nie da się stłamsić – wiem, bo próbowałam. Mam ukończony kurs pedagogiczny w zakresie nauczania języków obcych. Biorąc pod uwagę, że jeszcze w szkole podstawowej organizowałam samopomoc koleżeńską, łatwo można się domyślić, czym zajmowałam się od tego czasu ☺. Na lekcje serrrdecznie zapraszam – zrobię to, co należy, by było ciekawie, pożytecznie i, przede wszystkim, skutecznie! (Ze względu na ograniczenia czasowe mogę przyjąć tylko kilku uczniów indywidualnych rocznie – tym bardziej zachęcam do jak najszybszego kontaktu.) Współpracuję też z wybranymi szkołami języków obcych.
Cennik
Z ogromną chęcią podałabym tutaj dokładną cenę za tłumaczenie, ale niestety – to byłoby perfidne wprowadzanie w błąd, a nie znoszę oszukiwania.
Cena tłumaczenia zależy bowiem od tematyki, od stopnia zaawansowania tekstu, od języka, w którym tekst jest napisany, od terminu, na kiedy tłumaczenie jest potrzebne, a nawet od formatu pliku, który mi wyślesz.
Zachęcam do kontaktu z biurem – wtedy tekst zostanie bezpłatnie wyceniony.
-
Angielski
indywidualnieod 50zł60 zł/godz - z dojazdem do ucznia 50 zł/godz - lekcja w mieszkaniu na Winogradach 50 zł/godz - lekcja przez Skype -
Angielski
w parachod 70zł90 zł/godz - z dojazdem do uczniów 70 zł/godz - lekcja w mieszkaniu na Winogradach
Szwedzki
indywidualnieod 60zł70 zł/godz - z dojazdem do ucznia 60 zł/godz - lekcja w mieszkaniu na Winogradach 60 zł/godz - lekcja przez SkypeSzwedzki
w parachod 80zł100 zł/godz - z dojazdem do uczniów 80 zł/godz - lekcja w mieszkaniu na Winogradach
Zniżki
Płatność z góry za 5 zajęć: zniżka 5%. ▲ Płatność z góry za 10 zajęć: zniżka 10%. ▲ Płatność z góry za 15 zajęć: zniżka 15%.
Kontakt
Odpowiadamy tak szybko jak to możliwe!
Wypełnij wszystkie pola przed wysłaniem wiadomości
- biuro@spinna.pl
- Poznań
- (+48) 692 870 040